środa, 18 stycznia 2012

Koktajl i "Coś pożyczonego"

Za oknem coraz więcej śniegu:) A Wam jak podoba się ta zimowa zawierucha? Osobiście uwielbiam spędzać zimowe wieczory czytając jakąś fajną książkę w moim wielgachnym fotelu. Dzisiaj chciałabym Wam polecić literaturę typowo kobiecą. "Coś pożyczonego" Emily Giffin to bardzo lekka, dość fajnie napisana opowieść o dwóch przyjaciółkach- Rachel i Darcy. Nie było by w tej opowieści nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, iż główna bohaterka zakochuje się w narzeczonym swojej przyjaciółki. Treść książki dotyczy głównie wewnętrznych rozterek Rachel odnośnie wyboru pomiędzy przyjaźnią a miłością. A uwierzcie mi, wybór nie jest łatwy. 
Książka zmusza nas do refleksji i odpowiedzenia sobie na pytanie czy dla miłości warto poświęcić przyjaźń? A także kiedy wiadomo, że ta przyjaźń jest właśnie tą jedną jedyną i prawdziwą?.



Aby umilić sobie czytanie polecam samodzielnie zrobiony koktajl z owoców typu banan i mandarynka, z dodatkiem owocowych jogurtów. Pycha:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz